aktualności
o klubie
futsal
liga okręgowa
drużyny młodzieżowe
ośrodek szkoleniowy
sponsoring
BLF
linki

 
 

Rekord Bielsko-Biała - Akademia Słowa Poznań 6:3 (1:2) FUTSAL

Sensacyjny sukces



1:0 – Piotr Szymura w 2 min.
1:1 – Tomasz Zibert w 14 min.
1:2 – Bartosz £eszyk w 15 min.
2:2 – Andrzej Szal w 23 min.
3:2 – Piotr Bubec w 24 min.
4:2 – Arkadiusz Mroczek w 36 min.
4:3 – Tomasz Zibert w 37 min.
5:3 – Andrzej Szal w 40 min.
6:3 – Robert Dąbrowski w 40 min.
Rekord: £ukasz Groszak, Piotr Wieczorek, Robert Dąbrowski, Piotr Szymura, Andrzej Szal, Piotr Bubec, Wojciech £ysoń, Paweł Zegarek, Arkadiusz Mroczek, Piotr Jaroszek, Mateusz Żemła.
BIELSKO-BIA£A (14 stycznia 2006 r.). Wydarzenia pierwszej połowy nie wskazywały, że Rekord odniesie wysokie zwycięstwo. Co prawda gospodarze szybko zdobyli gola, ale jeszcze do przerwy w ciągu minuty stracili dwie bramki i wydawało się, że będzie tak jak w poprzednich spotkaniach. Na szczęście druga połowa rozwiała obawy o postawę rekordzistów – mimo wielu dramatycznych scen pod bramką gospodarzy.
Mecz zaczął się od ataków Rekordu. Już w 2 min. Andrzej Szal znalazł się 4 metry przed pustą bramką, ale zamiast strzelić, przyjął piłkę i stracił szansę na oddanie skutecznego strzału. W chwilę później Piotr Wieczorek uciekł prawą stroną boiska i ostro dośrodkował. Piłka minęła bramkarza Patryka Rzepkę, za którym czyhał już Piotr Szymura i z najbliższej odległości zdobył prowadzenie dla Rekordu. Goście rzucili się do ataków i mieli kilka okazji do zmiany wyniku. Ich strzały bronił jednak dobrze usposobiony £ukasz Groszak. W 13 min. wygrał m. in. pojedynek sam na sam z Michałem Chmieleckim. W 14 min. padł gol dla „akademików”. Po rzucie rożnym Robert Dąbrowski nie upilnował Tomasza Ziberta, który z metra skierował piłkę do siatki. Gospodarze co prawda twierdzili, iż sędzia dał znak gwizdkiem do wykonywania rzutu rożnego już po tym, gdy piłka znalazła się w grze, ale arbiter był nieubłagany i nakazał rozpocząć akcję ze środka boiska. Wkrótce potem w podobnych okolicznościach padł drugi gol dla gości. Tym razem za plecy Pawła Zegarka wybiegł najlepszy strzelec poznaniaków Bartosz £eszyk i wślizgiem zdobył drugą bramkę. W 19 min. w sytuacji sam na sam z £ukaszem Groszakiem znalazł się Dariusz Motała. Bramkarz Rekordu zachował się jednak bez zarzutu.
W drugiej połowie rekordziści zagrali z większym animuszem. Już w 23 min. Piotr Wieczorek znalazł się 2 metry przed bramką gości, ale nie zdołał opanować piłki. W tej samej minucie na rajd zdecydował się Robert Dąbrowski, który minął przeciwnika, ściągnął na siebie drugiego rywala i wyłożył piłkę Andrzejowi Szalowi. Obrońca gospodarzy strzałem z 7 metrów w tzw. krótki róg bramki zdołał wyrównać stan meczu. Minutę później na indywidualną akcję zdecydował się Piotr Bubec. Minął obok linii bocznej boiska jednego z poznaniaków i zaskakującym strzałem z 7 metrów w „krótki” róg bramki nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Gdy widmo porażki zajrzało w oczy gościom, rzucili się do odrabiania strat i raz po raz £ukasz Groszak musiał popisywać się bramkarskim kunsztem. W 27 min. po błędzie Piotra Szymury przed szansą stanął kapitan „akademików” i reprezentacji Polski Dariusz Pieczyński, lecz bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. W 28 min. próbowali się „odgryźć” Andrzej Szal i Robert Dąbrowski, ale bez efektów. W 30 min. £ukasz Groszak został już wymanewrowany, lecz w zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła w słupek bramki Rekordu. W 33 min. z 7 metrów strzelał Tomasz Zibert. £ukasz Groszak odbił piłkę nogą. Futbolówka trafiła w poprzeczkę i opuściła pole gry. Gospodarze ograniczali się wówczas do kontrataków. Jeden z nich powinien zakończyć się golem, gdyż na bramkę gości „sunęło” trzech zawodników Rekordu. Mateusz Żemła zbyt szybko jednak podał piłkę do Roberta Dąbrowskiego i Patryk Rzepka miał czas na skuteczną interwencję.
Na 5 minut i 5 sekund przed końcem spotkania zdeterminowani goście wycofali bramkarza, którego miejsce zajął grający w polu kapitan poznaniaków Dariusz Pieczyński. Odtąd mecz zrobił się jeszcze bardziej emocjonujący. Goście długo rozgrywali piłkę, czekając na stuprocentową okazję do zdobycia gola. Czujni rekordziści nie dali się jednak zaskoczyć. W 36 min. Arkadiusz Mroczek wyłuskał piłkę i strzelił z około 30 metrów celnie do pustej bramki. W chwilę później po dobrym rozegraniu piłki w tzw. zamku do futbolówki doszedł Tomasz Zibert i strzałem z 5 metrów w „krótki” róg zmusił £ukasza Groszaka do kapitulacji. Przez następne dwie minuty goście nadal atakowali z pasją. Ambitni rekordziści nie dali się jednak już więcej zaskoczyć. Przeciwnie na 45 sekund przed końcem gry piłkę 30 metrów od bramki gości przejął Andrzej Szal i bez wahania strzelił celnie prawą nogą. Na 14 sekund przed końcem meczu jego wyczyn powtórzył Robert Dąbrowski strzelając do pustej bramki z około 20 metrów i zdobywając pierwszego gola po powrocie do Rekordu. W ten sposób sensacyjne zwycięstwo rekordzistów stało się faktem!
Teraz na drużynę Rekordu czeka zespół wicelidera tabeli PA Nova Gliwice.


dodał: Jan Picheta
14-01-2006

zobacz komentarze(4)
dodaj własny komentarz


powrot



Najblizsze mecze:


Futsal

koniec sezonu


Liga okręgowa

koniec sezonu


mailto: admin