aktualności
o klubie
futsal
liga okręgowa
drużyny młodzieżowe
ośrodek szkoleniowy
sponsoring
BLF
linki

 
 

Radan Gliwice - Rekord Bielsko-Biała 4:2 ( 2:1 )


0:1 - Robert Dąbrowski w 7 min.
1:1 - Mariusz Kubiak w 8 min.
2:1 - Michał Kusiak w 9 min.
2:2 - Paweł Zegarek w 25 min.
3:2 - Robert Satora w 32 min.
4:2 - Michał Kusiak w 37 min.
Rekord: £ukasz Groszak - Piotr Wieczorek, Robert Dąbrowski, Andrzej Szal, Piotr Szymura, Piotr Bubec, Bogusław Szczotka, Piotr Jaroszek, Paweł Zegarek, Rafał Chudzik, Adam Piechówka.
GLIWICE (26 lutego 2006 r., godz. 19.30). Rekordziści tracą powoli już nawet teoretyczne szanse na wydostanie się ze strefy spadkowej i utrzymanie w ekstraklasie halowej piłki nożnej, mimo transferów przed rundą rewanżową. W Gliwicach ujawniły się dotychczasowe kłopoty ze zdobywaniem goli i koncentracją w obronie. A zaczęło się - jak zazwyczaj - wspaniale.
Co prawda £ukasz Groszak w ciągu pierwszych sześciu minut - po błędach obrony - aż trzykrotnie ratował swój zespół w sytuacjach sam na sam z bramkarzem od utraty gola, ale już pierwsza groźna akcja Rekordu przyniosła gościom prowadzenie. Andrzej Szal dojrzał przed bramką rywali Roberta Dąbrowskiego i posłał mu diagonalnym podaniem piłkę. Robert Dąbrowski przyjął ją na pierś i uciekł Mariuszowi Kubiakowi, a następnie strzałem z 7 metrów czubkiem buta pokonał Grzegorza Kasprzika. Chwilę potem £ukasz Groszak obronił strzał Michała Kusiaka z 1 metra. Niestety w 7 min. i 22 sekundzie meczu stało się nieszczęście. Po rzucie wolnym Andrzej Szal nie wybiegł do niepilnowanego Mariusza Kubiaka, który strzelił nieuchronnie z 6 metrów do bramki gości. W 8 min. i 4 sekundzie było już 2:1 dla gospodarzy. Piotr Szymura zgubił piłkę kilkanaście metrów przed własną bramką, a kontratak gliwiczan zakończył golem Michał Kusiak. W 13 min. po podaniu Piotra Bubca w idealnej sytuacji znalazł się Paweł Zegarek, ale jego strzał z 5 metrów obronił Grzegorz Kasprzik. W 18 min. Piotr Bubec minął rywala i z 9 metrów ładnie strzelił, ale bramkarz gospodarzy w ostatniej chwili odbił piłkę na rzut rożny. W 19 min. po rzucie rożnym Bogusław Szczotka miał kłopoty z upilnowaniem Michała Kusiaka; na szczęście napastnik Radanu spudłował z metra.
Tuż po przerwie Michał Kusiak wyprzedził debiutującego w biało-zielonych barwach Rafała Chudzika (który po pierwszych nerwowych momentach grał bardzo dobrze), ale £ukasz Groszak stanął na wysokości zadania. Teraz nastąpił dobry okres gry Rekordu. Goście atakowali bez przerwy. W 22 min. strzał Roberta Dąbrowskiego z około 10 metrów obronił Grzegorz Kasprzik. W 23 min. Piotr Jaroszek wbiegł w pole karne z dużą szybkością, ale "zgubił" piłkę. W 24 min. Andrzej Szal mocno uderzył z rzutu wolnego z 11 metrów, lecz futbolówka odbiła się od muru zawodników i wylądowała na słupku. Wreszcie w 24 min. i 47 sekundzie Piotr Bubec ładnym podaniem "znalazł" w polu karnym Pawła Zegarka, który uderzył piłkę wślizgiem. Futbolówka trafiła do siatki gospodarzy obok zdezorientowanego bramkarza. W 28 min. Piotr Bubec nie trafił do bramki Radanu z 3 metrów po ładnej szarży Piotra Wieczorka. W 29 min. Andrzej Szal strzelił tuż obok bramki z 9 metrów. Niestety - co nie udało się gościom, uczynili gospodarze. W 31 min. i 10 sek. Mariusz Kubiak wypatrzył tuż przed bramką Roberta Satorę, który nie miał kłopotów ze zdobyciem gola. Goście ponownie rzucili się do odrabiania strat. W 33 min. w sytuacji sam z bramkarzem Radanu był Piotr Bubec, a wkrótce potem Piotr Szymura. Z opresji zwycięsko wychodził jednak Grzegorz Kasprzik. W 36 min. raz jeszcze strzelił Andrzej Szal. Piłka po rykoszecie znalazła się jednak poza boiskiem. W 36 min. i 26 sek. padła ostatnia bramka meczu. Robert Dąbrowski za późno ruszył w pogoń za Michałem Kusiakiem, który strzelił obok interweniującego £ukasza Groszaka. Sytuację próbował ratować jeszcze Piotr Szymura, ale zdołał tylko zmienić kierunek lotu piłki, która wpadła do siatki. W końcówce rekordziści mieli jeszcze kilka szans na zmianę wyniku. W 17 min. i 40 sekundzie rzut karny z 10 metrów egzekwował Robert Dąbrowski. Piłkę odbił jednak nogą Grzegorz Kasprzik. W 40 min. Piotr Bubec strzelił z 5 metrów w bramkarza, a na sekundę przed końcową syreną także z 5 metrów nie trafił do pustej bramki.
Goście walczyli z determinacją o utrzymanie w ekstraklasie i okresami mieli wyraźną przewagę w polu, zwłaszcza po przerwie. Ponownie zabrakło jednak skuteczności i wyrachowania, a w końcówce - sił.


dodał: Jan Picheta
26-02-2006

zobacz komentarze(0)
dodaj własny komentarz


powrot



Najblizsze mecze:


Futsal

koniec sezonu


Liga okręgowa

koniec sezonu


mailto: admin