aktualności
o klubie
futsal
liga okręgowa
drużyny młodzieżowe
ośrodek szkoleniowy
sponsoring
BLF
linki

 
 

Rekord Bielsko-Biała – MRKS Czechowice Dziedzice 4:0 (2:0)

Metamorfoza Rekordu


1:0 – Piotr Bubec w 16 min.
2:0 – Radosław Pawlak (samobójczy gol) w 33 min.
3:0 – Mateusz Żemła w 73 min.
4:0 – Piotr Bubec w 85 min.
Rekord: Michał Goły – Marek Klimont, Piotr Wieczorek, Maciej Byrski, Tomasz Świderski, Paweł Suski (od 66 min. £ukasz Szewczyk), Rafał Chudzik, Piotr Szymura (od 82 min. £ukasz Mentel), Artur Ulanowski, Mateusz Żemła, Piotr Bubec.
BIELSKO-BIA£A (3 maja 2006 r. godz. 16.00). Przetrzebieni przez żółte kartoniki piłkarze gości stawiali przez pierwsze pół godziny spory opór. Mieli nawet wówczas „więcej z gry”. W 10 min. Gracjan Haka strzelił bardzo mocno z 35 metrów, ale piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Michała Gołego. Na szczęście dla Rekordu czechowiczanie występowali bez dwóch „etatowych” stoperów, których zastępował m. in. najgroźniejszy napastnik gości Grzegorz Sztorc, po raz pierwszy grający w defensywie.
W 16 min. obrońca MRKS popełnił błąd, skwapliwie wykorzystany przez Piotra Bubca, który wyłuskał piłkę defensorom, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Goście próbowali zrewanżować się w 21 min., ale strzał Krzysztofa Kocierza z 22 metrów w górny róg bramki obronił Michał Goły. W 33 min. Piotr Bubec uciekł lewą stroną obrońcom, ostro dośrodkował wzdłuż bramki i Radosław Pawlak skierował piłkę do... własnej „świątyni”. W 41 min. Paweł Suski wybiegł do prostopadłego podania Piotra Bubca, ale dośrodkował zbyt mocno i Piotr Szymura nie mógł zakończyć akcji. W 44 min. goście zdobyli w końcu gola, lecz na szczęście dla rekordzistów arbiter spotkania odgwizdał „spalonego”.
Po przerwie atakowali goście. W 50 min. Krzysztof Kocierz strzelał groźnie z 20 metrów, lecz na posterunku był Michał Goły. W 69 min. szarżę Janusza Maroszka w ostatniej chwili powstrzymał Marek Klimont. Od tej pory spustoszenie w szeregach rywali siały już tylko kontrataki rekordzistów. Jeszcze w 72 min. sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej po podaniu Piotra Bubca do Artura Ulanowskiego. Minutę później jednak Mateusz Żemła znalazł się w idealnej sytuacji, minął bramkarza gości i podwyższył wynik na 3:0. Odtąd gospodarze zaczęli mnożyć dogodne pozycje do strzelenia goli. W 80 min. Mateusz Żemła „obsłużył” Rafała Chudzika, który przestrzelił z 3 metrów do pustej bramki. Chwilę potem próbowali się odgryźć goście. Do ataku zawędrował Grzegorz Sztorc, ale jego strzał z 10 metrów obronił Michał Goły. W 84 min. w dogodnej sytuacji znalazł się £ukasz Mentel, ale chybił z około 16 metrów. W minutę później Artur Ulanowski strzelił zbyt słabo w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości i Marek Franczuk zażegnał niebezpieczeństwo. Kiedy jednak w podobnej sytuacji znalazł się za moment Piotr Bubec, golkiper gości musiał już wyciągać piłkę z siatki. W ten sposób napastnik Rekordu ustalił wynik spotkania, a rekordziści zrehabilitowali się w pełni za niedzielną porażkę w Bestwinie.


dodał: Jan Picheta
3-05-2006


 

Cieniarze i tak!!!!

dodał: Gangsterek
dodano: 10-05-2006   17:55:21

 

uznanie dla bramkarza Dzióły , który z ławki głośno dopingował Gołego.

dodał: kibic Rekordu
dodano: 4-05-2006   23:50:34

 

Powinno być 8:0. Gduby tylko sędzia liniowy miał ciut większe pojęcie o spalonym i nie zawodziła skutecznść. I ten mecz pokazał kto powinien stać w bramce REKORDU. Gołemu loby z 30 metrów się nie zdarzają...

dodał: DEVON
dodano: 4-05-2006   11:10:42

 

gratulacje

dodał: Biła4
dodano: 3-05-2006   21:28:49

 

dodaj własny komentarz

Wszystkie Newsy



Najblizsze mecze:


Futsal

koniec sezonu


Liga okręgowa

koniec sezonu


mailto: admin