aktualności
o klubie
futsal
liga okręgowa
drużyny młodzieżowe
ośrodek szkoleniowy
sponsoring
BLF
linki

 
 

Rekord Bielsko-Biała - Kupczyk Kraków 6:4 (4:2) FUTSAL

Horror z happy endem


0:1 - Tomasz Kępski w 7 min.
1:1 - Piotr Wieczorek w 7 min.
1:2 - Grzegorz Bizoń w 9 min.
2:2 - Piotr Wieczorek w 13 min.
3:2 - Piotr Bubec w 14 min.
4:2 - Andrzej Szal w 19 min.
5:2 - Robert Dabrowski w 25 min.
5:3 - Michał Słupek w 35 min.
5:4 - Grzegorz Bizoń w 35 min.
6:4 - Andrzej Szal z rzutu karnego z 10 m w 40 min.
Rekord: £ukasz Groszak - Wojciech £ysoń, Piotr Jaroszek, Piotr Bubec, Arkadiusz Mroczek, Andrzej Szal, Piotr Szymura, Robert Dąbrowski, Piotr Wieczorek, Bogusław Szczotka, Rafał Chudzik
BIELSKO-BIA£A (4 marca 2006 r., godz. 19.00). Ogromnych emocji dostarczyli sympatykom halowej piłki nożnej piłkarze Kupczyka i Rekordu. W pierwszej połowie rekordziści zagrali bardzo uważnie w defensywie i skutecznie w ataku. W drugiej odsłonie gry do głosu doszli goście, którzy za wszelką cenę chcieli wygrać i zapewnić sobie przynajmniej grę w spotkaniach barażowych. Krakowianie wycofali bramkarza i przez kilka minut grali z przewagą zawodnika w polu. Wtedy pod bramką Rekordu dochodziło do "dantejskich" scen. Na szczęście gospodarze obronili przewagę, a mecz zakończył strzałem w samo okienko z rzutu karnego Andrzej Szal.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków Rekordu. W 3 min. Piotr Bubec (dwukrotnie) i Arkadiusz Mroczek strzelali z okolic linii pola karnego, ale nie zbyt precyzyjnie. Szkoda szczególnie sytuacji niewykorzystanej przez Piotra Bubca, który urwał się rywalom i z 5 metrów trafił piłką w bramkarza Zbigniewa Dulbę. Minutę później pod bramkę rywali przedarł się Michał Słupek. Jego strzał obronił jednak £ukasz Groszak. W 5 min. okazję do objęcia prowadzenia zaprzepaścił Robert Dąbrowski, który egzekwował rzut wolny z 6 metrów. Strzelił w mur przeciwników, a odbitą piłkę uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć leżącego już Zbigniewa Dulbę. W 7 min. gola zdobyli goście. Rekordziści stracili piłkę w okolicach linii końcowej boiska. Futbolówka dotarła do Tomasza Kępskiego, który strzałem z 3 metrów nie dał szans £ukaszowi Groszakowi. Jeszcze w tej samej minucie Piotr Wieczorek znalazł receptę na wyrównanie i strzałem z około 10 metrów zaskoczył zasłoniętego bramkarza gości. W 9 min. po rzucie rożnym Grzegorz Bizoń z 8 metrów uderzył "płasko" futbolówkę, która znalazła nieoczekiwanie drogę do bramki między nogami £ukasza Groszaka. W 13 min. znakomitymi zwodami popisał się Piotr Wieczorek, który przedarł się przez obronę gości i strzałem lewą nogą z 6 metrów w dolny róg bramki nie dał szans Zbigniewowi Dulbie na obronę. Rekordziści poszli za ciosem. Po szybkim kontrataku w 14 min. Wojciech £ysoń trafił w spojenie słupka z poprzeczką z 4 metrów. Chwilę później Piotr Bubec z 8 metrów strzelił w słupek. Napastnik gospodarzy zrehabilitował się jeszcze w tej samej minucie i zaskakującym strzałem lewą nogą z linii pola karnego zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Rekordziści atakują w dalszym ciągu. W 17 min. Piotr Szymura uciekł swemu koledze z reprezentacji Polski Robertowi Nazarewiczowi, ale strzelił z 7 metrów tuż obok bramki. Wynik do przerwy ustalił Andrzej Szal, który wykorzystał wyćwiczony stały fragment gry i płaskim strzałem lewą nogą z 9 metrów w "długi" róg bramki nie dał szans Zbigniewowi Dulbie.
Po zmianie stron, w 24 min. niezwykle silnym, "płaskim" uderzeniem z 14 metrów popisał się Grzegorz Bizoń, ale £ukasz Groszak odpowiedział stosowną robinsonadą. W 25 min. indywidualną akcję - jak za najlepszych swoich lat - przeprowadził Robert Dąbrowski, który w pełnym biegu minął prawym skrzydłem rywala i z ostrego kąta przerzucił piłkę nad interweniującym bramkarzem gości. Tuż po wznowieniu gry od środka futbolówka dotarła do Grzegorza Bizonia, który na szczęście dla gospodarzy trafił nią w słupek po strzale z kilku metrów. W 26 min. gry po idealnie wykonanym przez Roberta Dąbrowskiego i Andrzeja Szala rzucie wolnym 2,5 metra przed pustą bramką znalazł się Piotr Wieczorek, ale nie trafił w futbolówkę. W 29 min. bliscy zaskoczenia bramkarza gości byli Robert Dąbrowski i Piotr Bubec, ale strzałom zabrakło precyzji. W chwilę później po świetnym kontrataku sam na sam z bramkarzem znalazł się Robert Dąbrowski. Minął Zbigniewa Dulbę, ale strzelił w boczną siatkę. Między 29 a 31 minutą ze zdobycia goli nie rezygnowali również goście. £ukasz Groszak wychodził jednak zwycięsko z pojedynków sam na sam z Robertem Nazarewiczem i Grzegorzem Bizoniem. Wówczas także kolejnej szansy w potyczce jeden na jednego ze Zbigniewem Dulbą nie wykorzystał Robert Dąbrowski. W 31 min. na czystą pozycję wybiegał z piłką Piotr Jaroszek, ale powstrzymał go faulem Andrzej Zagata. W chwilę potem podczas kolejnego kontrataku Rekordu Andrzej Szal podał "za plecy" Arkadiusza Mroczka i okazja do podwyższenia wyniku została zaprzepaszczona. Na siedem minut przed końcem gry bramkarza Zbigniewa Dulbę zmienił Mariusz Badoń i odtąd krakowianie grali z przewagą jednego zawodnika w polu. Na efekty nie trzeba było długo czekać, gdyż goście umiejętnie grali na skrzydłach z tzw. pierwszego uderzenia piłki. W 35 min. Michał Słupek strzelił z 4 metrów w "długi" róg, a następnie Grzegorz Bizoń "wepchnął" piłkę do siatki. Po zdobyciu dwóch goli przez gości mecz stał się jeszcze bardziej nerwowy i dramatyczny. W 38 min. po kontrataku Rekordu przed szansą zdobycia gola stanął Piotr Wieczorek, ale nie potrafił oddać celnego strzału z kilku metrów. Za chwilę Robert Nazarewicz i Andrzej Zagata mieli wyborne okazje w polu karnym. £ukasz Groszak potrafił ich jednak "zaczarować". Chwilę potem z kolejnej szansy na zmianę wyniku nie skorzystał Robert Dąbrowski. Zdesperowani goście atakowali nadal, ale wobec zdecydowanej obrony zawodników Rekordu nie potrafili strzelić wyrównującego gola. Tymczasem bramkę zdobyli rekordziści. Na pół sekundy przed końcem gry szósty faul popełnili krakowianie i sędziowie podyktowali rzut karny dla Rekordu. Andrzej Szal precyzyjnym uderzeniem piłki z 10 metrów w prawe "okienko" bramki gości nie dał szans Zbigniewowi Dulbie.
Rekordziści zagrali jedno z najlepszych spotkań w lidze. Dobrze, iż w taki właśnie sposób pożegnali się z sezonem przed bielską publicznością. Do pozostania w lidze trzeba jednak jeszcze co najmniej podobnych występów w meczach z Pogonią w Szczecinie i Inpulsem w Siemianowicach oraz... oczekiwania wieści z innych boisk. W każdym razie rekordziści pokazali, że nie wszystko jeszcze stracone.
Dla przypomnienia - transmisje telewizyjne :
TELE 5 - niedziela godz. 22.50
Polonia 1 - poniedziałek godz. 20:40
TELE 5 - sobota 11.03.2006 godz 12.00 - magazyn o futsalu


dodał: Jan Picheta
4-03-2006

zobacz komentarze(9)
dodaj własny komentarz


powrot



Najblizsze mecze:


Futsal

koniec sezonu


Liga okręgowa

koniec sezonu


mailto: admin