Rekord Bielsko-Biała - Skałka Żabnica 2:2 (1:1)Rozbijanie Skałki
Rekord – Skałka Żabnica 2:2 (1:1)
0:1 – 3 min. Grzegorz Brzyski
1:1 – 30 min. Tomasz Świderski (z rzutu wolnego)
1:2 – 63 min. Wojciech Zuziak
2:2 – 79 min. Piotr Bubec
Rekord: Marcin Niedziółka – Krzysztof Gawlas, Rafał Fotek, Tomasz Świderski, Paweł Suski, Rafał Chudzik (od 78 min. £ukasz Mentel), Piotr Szymura, Paweł Jurasz, Artur Ulanowski, Piotr Bubec, Jacek Czernek (od 68 min. Marek Klimont).
BIELSKO-BIA£A (12 sierpnia, godz. 17.30). Zespół gości to główny kandydat do awansu do IV ligi, dlatego też postawił trudne warunki gry. Gospodarze przekonali się o tym boleśnie już w 3 min. meczu, kiedy tylko na chwilę pozostawili w polu karnym groźnego strzelca żabniczan Grzegorza Brzyskiego. Napastnik Skałki otrzymał piłkę z prawej strony i z 10 m pewnie strzelił w „długi róg” bramki Marcina Niedziółki. Na szczęście rekordziści nie zdeprymowali się utratą gola, lecz starali się zrewanżować tym samym. W 18 min. po pięknej akcji Piotra Bubca lewą stroną piłkę otrzymał atakowany przez rywala Piotr Szymura i mimo jego asysty potrafił w pełnym biegu mocno strzelić z 10 m „główką” w poprzeczkę. Nieco później Piotr Bubec kilkakrotnie uciekł rywalom, ale albo nieprecyzyjnie strzelił, albo niezbyt dokładnie podał kolegom. Rekord grał wówczas agresywnie na polu przeciwnika, co przyniosło skutek w 30 min. Piłkę Markowi Pawlusowi wyłuskał 30 m przed bramką gości Paweł Jurasz. Kapitan Skałki sfaulował go. Tomasz Świderski długo zastanawiał się, jak uderzyć piłkę. Wreszcie trafił w stojącego obok „muru” zawodnika gości. Bramkarz rzucił się w prawo, a odbita od piłkarza żabniczan piłka potoczyła się w lewo tuż przy słupku – do siatki.
W drugiej odsłonie oba zespoły zagrały jeszcze bardziej odważnie i dynamicznie, co przyniosło wiele sytuacji podbramkowych. Dlatego mecz mógł się podobać licznej widowni. W 58 min. szybki kontratak przeprowadzili goście. Wojciech Zuziak strzelił z 12 m i widział już piłkę w siatce. Na przeszkodzie stanął jednak Marcin Niedziółka, który po ekwilibrystycznej paradzie odbił piłkę za linię bramkową. W następnej akcji meczu dał o sobie znać najgroźniejszy zawodnik gospodarzy Piotr Bubec, który przedarł się przez dwóch obrońców gości. Piłkarze Skałki przewrócili go w polu karnym. Arbiter zawahał się jednak i nie podyktował „jedenastki”. W 63 min. Wojciech Zuziak otrzymał piłkę z lewej strony w okolicach 14 m przed bramką rekordzistów. Wyprzedził i zwiódł obrońców i bramkarza gospodarzy, i strzelił celnie do pustej bramki. Pięć minut później dwie akcje przeprowadzili zawodnicy Rekordu. Piotr Szymura i Tomasz Świderski usiłowali strzelać z dystansu, ale niezbyt silnie, więc Krzysztof Urbacz pewnie bronił. Rekordziści nie rezygnowali i ambitna gra przyniosła wyrównanie. Artur Ulanowski zacentrował w 79 min. z lewej strony wprost na głowę wychodzącego na pozycję Piotra Bubca, który dobrą grę ukoronował zdobyciem gola. Rozochocony celnym trafieniem napastnik gospodarzy oddał jeszcze jeden ładny strzał w 84 min. z narożnika pola karnego, ale piłka trafiła w spojenie słupka i poprzeczki. Dobitka Pawła Suskiego minęła bramkę gości o kilkadziesiąt centymetrów. W końcówce przed szansą zdobycia gola stanął Krzysztof Kupczak, ale na szczęście jego strzał z około 10 m z dość ostrego kąta minął „długi” słupek bramki gospodarzy. Potem jeszcze Mariusz Midor uderzył piłką z 40 m z rzutu wolnego, lecz jego strzał minął bramkę rekordzistów. Do pozycji strzałowych dochodzili również gospodarze. Dwukrotnie nad bramką gości strzelał z dystansu Piotr Bubec. Tomasz Świderski trafił z 25 m w światło bramki z rzutu wolnego, ale bramkarz gości był na posterunku i wynik nie uległ już zmianie. Rekord rozegrał dużo lepszy mecz niż w pierwszej kolejce i urwał punkt faworyzowanym rywalom, którzy nie kryją czwartoligowych aspiracji. Skałka nie została co prawda dokumentnie rozbita, ale dobra postawa rekordzistów pozytywnie rokuje na przyszłość, która „rozpocznie się” już w najbliższy poniedziałek o godz. 17.30, kiedy to Rekord rozegra mecz z Morcinkiem Kaczyce na boisku przeciwnika.
dodał: Jan Picheta 12-08-2005 |