Clearex Chorzów - Rekord Bielsko-Biała 4:1 (2:0) FUTSALHonorowa porażka
1:0 – Krzysztof Marzec w 8 min.
2:0 – Andrzej Szłapa w 19 min.
3:0 – Tomasz Leśniak w 27 min.
4:0 – Krzysztof Filipczak w 28 min.
4:1 – Piotr Bubec w 40 min.
Clearex: Tomasz Ulfik (od 39 min. Szymon Magdziak) – Tomasz Leśniak, Andrzej Szłapa, Krzysztof Filipczak, Krzysztof Marzec; Krzysztof Kuchciak, Tomasz Kusia, Adam Kryger, Sylwester Kryger oraz Marcin Stanisławski, Marcin Pawłowski. Manager Zdzisław Wolny.
Rekord: £ukasz Groszak – Robert Dąbrowski, Wojciech £ysoń, Piotr Szymura, Piotr Bubec, Piotr Wieczorek, Piotr Jaroszek, Paweł Zegarek, Bogusław Szczotka, Arkadiusz Mroczek, Andrzej Szal. Trener Mirosław Rypel.
CHORZÓW (7 stycznia 2006, godz. 19.00).
Wzmocnieni £ukaszem Groszakiem i Robertem Dąbrowskim rekordziści w meczu z niepokonanym Clearexem chwilami grali – zwłaszcza do przerwy – jak równy z równym. Już w 3 min. Robert Dąbrowski sprytnie przerzucił piłkę do Wojciecha £ysonia, który – nie atakowany przez nikogo – znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Zawodnik Rekordu nie zachował jednak zimnej krwi i strzelił z 8 metrów ponad bramką Clearexu. W minutę później daje znać o sobie Krzysztof Marzec. Jego strzał z 12 m broni jednak efektownie £ukasz Groszak. Od tej pory oba zespoły usiłują trafić z dystansu, ale na przeszkodzie kilkakrotnie stają bramkarze. Wreszcie w 8 min. po akcji Andrzeja Szłapy gola strzałem z 6 m gola zdobywa Krzysztof Marzec, „dobijając” piłkę odbitą przez £ukasza Groszaka.
Rekordziści usiłują odrobić straty. Kilkakrotnie po wyćwiczonych stałych fragmentach gry dochodzą do dobrych pozycji strzeleckich, ale na przeszkodzie znów staje Tomasz Ulfik lub poprzeczka jego bramki (po uderzeniu Bogusława Szczotki). W 11 min. Piotr Jaroszek podaje mocno po przekątnej do Pawła Zegarka, lecz napastnik Rekordu nie dochodzi do piłki pół metra przed bramką gospodarzy. W 12 min. na czystą pozycję wybiega Piotr Bubec; jest jednak faulowany przez Krzysztofa Filipczaka, który zostaje ukarany żółtym kartonikiem. W 14 min. ładnym przejęciem piłki i rajdem przez pół boiska popisuje się Piotr Wieczorek. Na wykończenie akcji brakuje jednak sił. W 17 min. z rzutu wolnego z około 10 m strzela Robert Dąbrowski. Tomasz Ulfik broni strzał krakowianina. Co się nie udaje gościom, potrafią gospodarze. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Andrzej Szłapa wybiega zza pleców obrońców i po podaniu Krzysztofa Marca finalizuje akcję Clearexu strzałem z 3 metrów. Tuż po wznowieniu gry świetną okazję ma Piotr Bubec, który wyczuwa intencje rywali i przejmuje podanie jednego z nich 5 m przed bramką Tomasza Ulfika. Strzał z tzw. klepki intuicyjnie broni jednak golkiper gospodarzy.
Po dobrej pierwszej połowie w drugiej rekordziści opadli z sił i chorzowianie dochodzili do pozycji strzałowych. Na szczęście pudłowali lub nie potrafili pokonać dobrze usposobionego £ukasza Groszaka. W 22 min. Robert Dąbrowski przerzuca piłkę nad obrońcą i strzela z woleja z ostrego kąta, ale nad bramką chorzowian. W 26 min. po kontrataku przed szansą zdobycia gola staje Krzysztof Kuchciak. £ukasz Groszak nie daje się wymanewrować. Bramkarz gości jest jednak bezradny po popisowych akcjach pierwszej czwórki Clearexu, która „rozklepuje” zawodników gości w 27 i 28 min. Najpierw gola zdobywa Tomasz Leśniak z podania Krzysztofa Filipczaka, a potem Krzysztof Filipczak kończy akcję Andrzeja Szłapy. Na bramkę gości strzelają jeszcze Andrzej Szłapa w 34 min., Tomasz Kusia w 36 min., Krzysztof Filipczak w 38 min., ale £ukasz Groszak nie daje się zaskoczyć. W 39 min. Krzysztof Marzec nie dostrzega kolegów przed bramką i strzela obok słupka z 10 metrów, zamiast podać. Goście mają mniej sytuacji, ale – dla odmiany – to oni jedną z nich wykorzystują.
35 sekund przed końcem spotkania pięknie spod opieki obrońców uwalnia się Piotr Bubec, zwodzi bramkarza i z 3 metrów trafia płaskim strzałem do siatki rywali, ustalając wynik meczu. Na 5 sekund przed końcem Piotr Bubec ma jeszcze jedną dobrą okazję do zmiany wyniku. Naciskany przez przeciwnika nie strzela jednak z odpowiednią siłą z 5 metrów.
Zespół Rekordu mimo porażki stawiał okresami dzielnie czoła renomowanym przeciwnikom. Dobry debiut odnotowali nowi zawodnicy rekordzistów, choć Robert Dąbrowski nie jest jeszcze w najwyższej formie. Kilka razy znakomitymi dryblingami popisywali się Piotr Bubec i – przesunięty do drugiej czwórki – Piotr Wieczorek. Dobra postawa w pierwszym meczu pozytywnie rokuje przed następnymi pojedynkami. A przeciwnicy będą bardzo wymagający . Najpierw Rekord zmierzy się w najbliższą sobotę o godz.18.00 z Akademią Słowa Poznań z którą do tej pory ani razu nie wygrał , a następnie na wyjeździe z aktualnym wiceliderem tabeli PA Nova Gliwice.
dodał: Jan Picheta 7-01-2006 |