Rekord Bielsko-Biała - Podbeskidze II 2:1 (1:0) Trochę wiosny jesienią
1:0 – Mariusz Małecki, w 42 min. z rzutu karnego
1:1 – Daniel Serwatka w 56 min..
2:1 – Artur Ulanowski w 70 min.
Rekord: Michał Goły – Krzysztof Gawlas, Maciej Byrski, Mariusz Małecki, £ukasz Szewczyk (od 87 min. Adam Piechówka), Rafał Chudzik, Paweł Jurasz, Tomasz Świderski, Daniel Lech (od 85 min. Marek Klimont), Artur Ulanowski, £ukasz Mentel (od 60 min. Paweł Suski).
BIELSKO-BIA£A (piątek 11 listopada 2005 r. godz. 13,30).
Rekordziści rozegrali pierwsze spotkanie rundy rewanżowej i tym razem wzbogacili się o trzy punkty, choć absencja kontuzjowanych i reprezentacyjnych zawodników wcale na to nie wskazywała. W pierwszej połowie mecz był dość nudny i działo się niewiele. Pierwszy strzał oddał Wojciech Rączka w 23 min., a jego uderzenie z trudem obronił bramkarz gospodarzy Michał Goły. Pierwszy groźny strzał na bramkę gości oddał dopiero w 35 min. £ukasz Mentel, który starał się bez powodzenia zmienić losy meczu, uderzając piłkę z około 15 metrów w „długi” róg bramki.. W 40 min. do idealnej pozycji doszedł ponownie Wojciech Rączka, ale jego strzał z 6 metrów obronił Michał Goły. W 41 min. w idealnej sytuacji po podaniu £ukasza Szewczyka znalazł się Artur Ulanowski, ale naciskany przez przeciwnika, zgubił piłkę. W 42 min. w podobnej sytuacji był kapitan gospodarzy Rafał Chudzik. Został jednak sfaulowany w polu karnym. Mariusz Małecki nie zmarnował szansy i gospodarze objęli prowadzenie.
W 55 min. £ukasz Mentel próbował dwukrotnie zaskoczyć bramkarza gości, niestety – bez powodzenia. W 56 min. rzut wolny egzekwowali goście. Rekordziści - jak to często bywało w poprzednich meczach - nie upilnowali rywala i z 7 metrów nieuchronnie do siatki strzelił głową Daniel Serwatka.
W 68 min. Michał Rączka znalazł się w podobnej sytuacji, co Daniel Serwatka. Na szczęście na posterunku był Michał Goły. Rozstrzygająca akcja miała miejsce w 70 min. Po rzucie rożnym piłkę otrzymał z prawej strony Paweł Jurasz. Wycofał futbolówkę na 14 metr przed bramką, a stamtąd Artur Ulanowski wymierzył sprawiedliwość. W ciągu ostatnich pięciu minut oba zespoły mogły jeszcze zmienić rezultat gry. Najpierw Artur Ulanowski i Paweł Suski nieprecyzyjnie strzelali głową po rzucie rożnym, a następnie Radosław Białożyt i Paweł Stalmach pudłowali po strzałach lewą nogą. W sumie Rekord wygrał dość szczęśliwie, choć zasłużenie. W końcu strzelił o jednego gola więcej.
dodał: Jan Picheta
11-11-2005 |
